Pomysły na aranżacje wnętrz, a fengshui

Fengshui – chińska sztuki projektowania wnętrz przychodzi z pomocą nie tylko projektantom. Według niej wszystko co nas otacza jest energią wpływającą na nas pozytywnie albo negatywnie.
Fengshui zaleca, by wykonując aranżacje wnętrz umożliwić swobodny przepływ energii. Dlatego nie bez znaczenia jest rozplanowanie poszczególnych funkcji pomieszczeń, ustawienie mebli i przedmiotów.
Chińscy specjaliści uważają na przykład, że wystrój sypialni wpływa na nasz sen. Dlatego wystrzegajmy się ostrych kątów, które blokują przepływ energii. Za to romantyzm i przytulny nastrój może zapewnić wnętrzu umieszczenie okrągłych poduszek, miękkich tkanin i obrazów przedstawiających szczęśliwe pary.
Przedpokój nigdy nie powinien straszyć ciemnym kolorem. Wpływa przygnębiająco na lokatorów zaraz po wejściu do domu.
Mistrzowie chińscy przestrzegają przed skrzypiącymi drzwiami, które powodują, że mieszkańcy stają się nerwowi.
Niekorzystnie na przepływ energii wpływa także zastawianie pokoju stołowego dużą ilością mebli. Niestety, w naszych warunkach często staje się niemożliwe sprostanie wymogowi przestronności. Możemy jednak zneutralizować wnętrze poprzez wkomponowanie przedmiotów symbolizujących radość i spokój. Rozważając zakup obrazów – pomiędzy widokiem z rwącym potokiem, a spokojnym zaciszem lasu – wybierzmy wariant drugi. Szybko płynące wody wzbudzają chaos i niepokój.
Pamiętajmy, że jasny kolor podłogi i sufitu przy ciemnych ścianach podwyższa wnętrze. Płaszczyzny ciemne wydają się zbliżać, a jasne – oddalać. A więc wizualnie: poziomy podział ścian – rozszerza, natomiast pionowy – podnosi sufit i zwęża ściany. Zasada ta dotyczy malowania i układania paneli ściennych oraz przewagi pionu i poziomu w regałach.
Nie bez znaczenia jest wzór tapet. Duży wzór na ciemnym tle – przybliża płaszczyzny. A więc pozwolić sobie na jego zastosowanie mogą tylko posiadacze obszernych wnętrz. Małe pomieszczenia zyskują przestronność przy zastosowaniu drobnych zdobień na jasnym tle.
FENGSHUI W SYPIALNI
Telewizor w sypialni rujnuje życie seksualne – ostrzega włoska seksuolog Serenella Salomoni. Z jej badań, cytowanych przez portal fengshui.art.pl wynika, że pary z telewizorem w sypialni kochają się dwa razy rzadziej niż pary bez telewizora.
Ankietę przeprowadzono wśród 523 par, które psychologowie wypytywali o wpływ TV na życie seksualne. Okazało się, że włoskie pary bez telewizora w sypialni kochają się przeciętnie osiem razy w miesiącu. Pary z telewizorem – tylko cztery. Jeszcze wyraźniej zgubne skutki widać w przypadku osób po pięćdziesiątce. Średnia częstotliwość pożycia spada z 7 razy w miesiącu bez telewizji, do zaledwie 1,5 raza.
Naukowcy ustalili, że szczególnie skutecznie ograniczają aktywność seksualną filmy pełne scen przemocy oraz tzw. reality shows. RR